Hello! Co tam u was? Ja miałam bardzo ciężką noc. Nie mogłam spać do 2:00. Musiałam pić herbatę miętową. No ale nie ważne. Dzisiaj w szkole dostałam 5 z historii, 5- z matmy (co dla mnie jest dziwne) i jeszcze + z anglika. Na wuefie na ocenę skakaliśmy w dal. Ale wyszło na to że i tak nie było ocen bo nasza klasa jest taka że nie umie skakać. Po szkole miałam zajęcia z siatkówki. Nasz pan od siatki mnie nie lubi. Znaczy tak mi się wydaje. Było nas sześć. Bardzo dużo ćwiczyłyśmy, ale potem było fajnie. Grałyśmy my wszystkie na pana. Oczywiście pan i tak wygrał. Przed chwilą skończyła robić lekcje z matmy i dopiero po zrobieniu zadań mogłam włączyć komputer. A teraz tak z innej beczki. Moja przyjaciółka ma malutkiego yorka miniaturkę Bandiego. Ma pięć tygodni i jest malutki i słodziutki. Jutro może dodam z nim zdjęcie.
Teraz druga część posta. Zapraszam!Druga część będzie o moim ulubionym kolorze czyli fioletowym. Mam fioletowe ściany w pokoju. Dużo fioletowych ciuchów, plecak i kilka innych rzeczy.
To dzisiaj na tyle. Mam nadzieje że wam się spodobało. I teraz pytanie. Czy lubicie fioletowy?
tancerka14
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz